Magic Of Life

Magic Of Life

środa, 29 lipca 2015

Favourite cosmetics

Witam.Korzystając z wolnej chwili postanowiłam podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat pewnych kosmetyków,co prawda miałam pomysł na całkiem inny post ale niestety pogoda lubi płatać figle,jest deszczowo,ponuro i zimno i nie warto wychodzić z domu,dlatego dzisiaj przedstawię wam moich ulubieńców kosmetycznych bez których naprawdę ciężko byłoby się obejść. Będą to kosmetyki zarówno kolorowe jak i pielęgnacyjne,które bez dwóch zdań są godne polecenia. Tak więc zaczynajmy!

1.Nivea Fruity Shine Strawberry,Nivea Vitamin Shake Cranberry &Rasberry
Na pierwszy ogień idą  dwie pomadki z firmy Nivea,pierwszą z nich-truskawkową z serii Fruity Shine używam już od pewnego czasu i naprawdę jestem zadowolona z efektów jakie daje,zniewalająco pachnie letnimi owocami,jest słodka,nadaje ustom delikatny kolor i sprawia że stają się błyszczące i co najważniejsze,świetnie je nawilża.
Druga pomadka (żurawina i malina) jest z serii Vitamin Shake,kupiłam ją stosunkowo nie dawno bo klika dni temu,ale już jestem nią zachwycona,na lato nadaje się idealnie,zawiera witaminy C i E oraz zapewnia ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB (tak przynajmniej na opakowaniu pisze producent). Ogólnie nie mogę o nich powiedzieć nic zlego,jak dla mnie sprawdzają się w 100%.

Cena ok.7-9 zł



2.Fixing Powder,Wibo 
Muszę wam powiedzieć,że jeśli chodzi o puder to bardzo długo szukałam odpowiedniego dla mnie i w końcu znalazłam! Półtransparentny puder matujązy z Wibo dla mnie był strzałem w dziesiątkę. Przeczytałam wiele opini na jego temat (większość z nich była jak najbardziej pozytywna) i postanowiłam że go wypróbuję. Produkt jak najbardziej spełnia swoje zadanie,utrwala makijaż (przynajmniej na 7-8 godzin),posiada ładny,delikatny zapach,fajnie się go aplikuje i jest naprawdę bardzo wydajny,a to wszystko w bardzo atrakcyjnej cenie. Myślę,że do codziennego użytku produkt nadaje się idealnie. 

cena:ok.10 zł


3.Rimmel Match Perfection Foundation 

Podkład,który kupiłam jeszcze wiosną,ale nie używałam go gdyż był dla mnie odrobinę za ciemny (mam ocień 101),natomiast teraz latem,kiedy moja cera jest opalona sprawdza się idealnie.Słyszałam,że dziewczyny z jakimiś wiekszymi niedoskonałościami na twarzy nie polecają tego produktu,tłumacząc że nie kryje on zaczerwienień itp. Ja osobiście nie nażekam na swoją cerę,mam ją w "dobrym stanie" dlatego uważam że dla mnie jest on idelany,jest lekki,nie robi "maski",na pewno nie wysusza skóry (według mnie delikatnie ją nawilża) i jest bardzo,bardzo wydajny. Na pewno zakupię go również w jaśniejszym odcieniu,abym mogła go używać w okresie kiedy moja cera nie będzie już opalona.

cena: ok.40 zł 



4.Under Twenty  3w1 żel myjący+peeling złuszczający+maska regulujaca 

Szczerze mówiąc nie wiem czym się kierowałam przy zakupie tego produktu. Na opakowaniu można przeczytać "nie polecamy dla skóry suchej i wrażliwej" no właśnie,nie do skóry suchej,czyli nie do mojej skóry,ale mimo tego spróbowałam i powiem tak,na początku stosowałam go jako żel myjący i rzeczywiście okropnie wysuszał  skórę i sprawiał że czułam jakbym na twarz miała założoną maskę,natomiast spróbowałam użyć go jako peelingu i muszę przyznać że używam go w takim przeznaczeniu po dziś dzień. Fajnie oczyszcza skórę ze złuszczonego naskórka itp.

cena ok.12-15 zł 



5.Under Twenty krem BB

Myślę,że ten krem jest powrzechnie znany,ja uzywałam go codziennie do szkoły,jest bardzo szybki w użyciui bardzo wydajny,według mnie fajnie nawilża i sprawia że skóra wygląda zdrowo. Ja posiadam ten krem w odcieniu 01 (jasny beżowy) i uważam że jest idealny. Na opakwaniu jest napisane,że powienien on matować(moim zdaniem tej funkcji nie spełnia). Wiadomo,że nie jest on zbyt trwały,lecz mimo wszystko bardzo go lubię i jest świetną alternatywą dla podkładu. 

cena:ok 14-17 zł 



6.Nivea mleczko oczyszczające 

Produkt,który jest używany przeze mnie codziennie,jest przeznaczony do skóry suchej i wrażliwej,posiada piękny,delikatny zapach,świetnie nawilża. Muszę wam powiedzieć że ja używam go w celu zmycia makijażu,ponieważ jeśli chodzi o płyny micelarne to jakoś nie jesteśmy sobie pisani (podrażniają i wysuszają  mi skórę i sprawiaja że nie wygląda ona dobrze). Mleczko nie podrażnia oczu,jest bardzo delikatne (tak jak większość produktów z Nivea). Kupiłam ten pródukt jakieś 1,5 miesiąca temu i już powoli mi się kończy,ale tak jak już wspominałam uzywam go codziennie więc i tak myslę że z wydajnością jest ok.

cena:ok.12 zł




7.Inglot Eye Shadow Integra 

Kolejną rzeczą jaką chcę Wam pokazać są cienie z Inglota. Co mogę o nich powiedzieć? Mają fajne,ciekawe kolory,łatwo się aplikują,mają fajną konsystencję,długo utrzymują się na powikach,nie osypują się i myślę że jak na taką jakoś są naprawdę w przystępnej cenie. Mnie osobiście użekł również wygląd tych cieni,widać że są one wykonane solidnie i prezentują się bardzo elegancko. 

(na zdjęciu numer 63)

cena:ok 15 zł 



8.Pantene PRO-V intensywna maska nawilżająca 

Ostatnim kosmetykiem jakim chcę się z wami podzielić jest maska do włosów,którą używam od niedawna.ale już mogę powiedzieć na jej tamat dużo dobrego. Ogólnie bardzo lubię produkty z firmy Pantene,maska pięknie pachnie i jest w bardzo fajnym opakowaniu. Stworzona jest do włosów suchych i zniszczonych (czyli coś dla mie),nakłada się ją na umyte,zwilżone włosy,pozostawia na dwie minuty,następnie należy ją dokłądnie spłukać. Jeśli chodzi o działanie na moich włosach to mogę powiedzież że naprawdę świetnie się sprawdza,po nałożeniu maski,włosy są miękkie,pieknie pachną i mam nadzieję że dłuższe stosowanie przyniesie jeszcze lepsze efekty. 




No i to już koniec na dzisiaj,mam nadzieję że post przypadł Wam do gustu. Dajcie znać jakie są wasze ulubione kosmetyki :) 

Pozdrawiam cieplutko :)


środa, 15 lipca 2015

Must watch

Witajcie. Minęło sporo czasu od mojego ostatniego wpisu,ale to wszystko za sprawą natłoku zajęć. Obecne wakacje spędzam bardzo intensywnie,co dla mnie samej jest wielkim zaskoczeniem,ale bardzo się z tego cieszę. Znalazłam wolną chwilę i chciałam się z wami podzielić moją listą "must watch" czyli listą filmów,które na pewno zasługują na rekomendacje.Osobiście preferuję filmy przy których można uronić kilka łez (dramaty,romanse),aczkolwiek nie pogardzę również dobrą komedią,czy też filmem akcji.
A więc (tak,wiem, nie zaczynamy zdania od "a więc") let's get started!

1."Now Is Good"
Film,który podbił moje serce na tyle,że obecnie,kiedy miewam tzw. "leniwe dni" zawsze po niego sięgam.
Film został zrealizowany na podstawie ksiązki Jenny Downham pt."Zanim umrę" (której niestety jeszcze nie czytałam) i opowiada historię siedemnastoletniej Tess,dziewczyny chorej na białaczkę, Tessa jako nastolatka z marzeniami i aspiracjami musi zmierzyć się ze świadomością nadchodzącej i nieuniknionej śmierci. Dziewczyna tworzy listę rzeczy które chce zrobić przed śmiercią i wytrwale dąży do ich realizacji. Na swojej drodze, nastolatka spotyka Adama-sąsiada który sprawia,że jej życie nabiera kolorów,zakochuje się,jednocześnie bojąc się zranienia chłopaka.
Film,chcoć przekazuje niesamowicie smutną historię,nie jest przepełniony melancholią i nie przytłacza widza,oczywiście wzrusza i skłania do pewnych życiowych refleksji,lecz w sposób przystępny dla odbiorcy.

"I want you to be with me in the dark,to hold me,to keep loving me,to help me when I get scared...to come right to the edge and see what's there"




trailer

2."Trzy metry nad niebem" 
Myślę,że ten film jest doskonale wszystkim znany,ale nie mogło go zabraknąć na mojej liście.
Film ukazuje historię "niegrzecznego" motocyklisty i poukładanej  dziewczyny z dobrego domu,których połoączyła miłość (dowód na to,że przeciwieństwa się przyciągają). Produkcja ma zarówno wielu fanów jak i krytyków,niektórzy odwołują się do niskiego poziomu inteligencji odbiorców tego filmu,porównując ją z inteligencją mrówki (?) Osobiście uważam,że naprawdę warto poświęcić na niego chwilę czasu,czy daje do myślenia? Sądzę,że nie,ale mimo wszystko to dobra propozycja np.na wieczór z chłopakiem (o ile chłopak nie zaśnie 15 minut po rozpoczęciu filmu). Ekranizacja na pewno nie jest typowym romansem ani dramatem a jego odbiorcami są najczęściej młode dziewczyny,no bo która z nas nie chciałaby mieć takiego przystojnego rycerza na białym koniu (czyt. motocyklu),i  według mnie  właśnie to jest głownym powodem fenomenu tego filmu,przystojny aktor,wielka miłość,imprezy itp,ogólem mówiąc tania historia,która raczej nie ziści się w naszych realiach. Jak sami widzicie,nie jestem przekonana do tego filmu w stu procentach,ale myślę,że jeśli tylko macie czas i ochotę to warto,jesli nie dla wyciągniecia jakichś wniosków i reflekcji to tak poprostu dla przyjemności,

"Nagle wszystko się już skończyło.I to w tej chwili,zdajesz sobie sprawę,że to wszystko zdarzyło się tylko raz. I nie ważne jak bardzo się starasz,nigdy nie poczujesz się taki sam. Nigdy nie uniesiesz się już trzy metry nad niebo..." 



    trailer

3."Wiek Adeline"
Film na który tak naprawdę trafiłam przypadkiem,ponieważ w kinie akurat nie grali nic innego więc z braku laku postanowiliśmy obejrzeć ten film i nie żałuję.
Film ukazuje historię kobiety urodzonej na początku XX w.,która wskutek wypadku przestaje się starzeć. Film posiada elementy baśniowe (bo chyba żadna mama w realnym świecie nie ma córki która wygląda jak jej  babcia),przewijają się w nim mroczne tajemnice a najważniejszym wątkiem,nadającym "smaczek" jest historia miłości głównej bohaterki-Adeline i przystojnego,szarmanckiego mężczyzny. Ogółem produkcja bardzo przypadła mi do gustu,nie jest to typowy romans,dramat? Też nie,chociaż nie ukrywam,są momenty w których łza się w oku kręci,ale na pewno jest to film,który wszystkim gorąco polecam.
(Aktorka która gra główną rolę ma zniewalającą urodę :))

-Nie brakuje Ci miłości?
-Nie ma sensu,gdy nie można się razem zestarzeć.


trailer

4."Lucy"
Czy zastanawialiście się kiedyś jak wyglądałoby wasze życie gdybyście mogli wykorzystywać 100 % waszego mózgu? Nie? W takim razie zachęcam do obejrzenia tego filmu.
Jest to pierwszy film na tej liście o innej tematyce, film akcji bądź też science fiction. Ogólnie nie przepadam za filmami tego typu ale ten mogę wam polecić.
Główna bohaterka zostaje zmuszona do przemytu narkotyków w swoim organizmie i za sprawą tego zyskuje nadprzyrodzone zdolności,potrafi wykorzystywać 100 % swojego mózgu,dzięki czemu jej życie zmienia się diametralnie. Film w pewnych momentach ociera się o komizm co na pewno jest minusem jeśli chodzi o całą ocenę produkcji,niektóre sceny są niemal "przesadzone",ale i tak uważam,że dla kogoś kto lubi ten rodzaj filmów będzie to strzał w dziesiątkę.


trailer

5."I że Cię nie opuszczę" 

Niezwykle smutny i piękny film.
Film opowiada historię dwojga młodych,zakochanych w sobie bez pamięci ludzi,których los okropnie doświadczył. Główna bohaterka,Paige wskutek
wypadku traci pamięć,zapomina nawet o miłości,którą przecież tak mocno dażyła swojego męża,Lea.Mężczyzna stara się pomóc żonie "ponownie się zakochać", poraz kolejny przeżywają pierwszą randkę,pierwszy pocałunek. Film naprawdę rozczula nawet największego "twardziela".

"Widzę jak na niego patrzysz,wiem bo kiedyś tak samo patrzyłaś na mnie" 


trailer

6."Prawdziwe dziecko" ("Szesnastoletnia mama")

Ten film nie należy do łatwych i przyjemnych. Porusza naprawdę bardzo trudne tematy, które są jak najbardziej aktualne we współczesnym świecie.
Szesnastoletnia Jacey zachodzi w ciąże,nie chce dziecka. Pomoc oferuje jej mama,która postanawia wychowywać małego chłopca. Rodzina przeprowadza się do nowego miasta,dziewczyna rozpoczyna naukę w nowej szkole i stara się rozpocząć nowe życie zdala od starych problemów. Czy to jednak jest możliwe?
Jacey na swojej drodze spotyka kobietę,która choć bardzo pragnie mieć dziecko nie może,namawia ona główną bohaterkę do miłości i opieki nad synkiem. Zdaję sobie sprawę,że film na pewno nie okaże się być odpowiednim dla wszystkich,opowiada trudną historię i naprawdę daje do myślenia,dlatego polecam go wszystkim,którzy oprócz mile spędzonego czasu oczekują od ekranizacji czegoś więcej.




7."Wkręceni" 
Na koniec nieco luźniejsza propozycja.Polska komedia,która nie zachwyca wysokim poziomem,ale nie jest źle. 
Gdy pracownicy fabryki samochodów dowiedzieli się o ich zwolnieniach,postanowili "zaszaleć",wydając przy tym wszystkie oszczędności. W małym miasteczku omyłkowo wzięto ich za niemieckich biznesmenów,co było początkiem ich dość niecodziennych przygód. Film gwarantuje dawkę śmiechu i miło spędzony czas. Jak to komedia,nie skłania do większych refleksji,ale na pewno poprawia humor. 


trailer

I to już koniec,mam nadzieję,że zainspirujecie się i z chęcią obajrzycie którąś z moich filmowych propozycji. A wy macie swoich ulubieńców jeśli chodzi o filmy? Podzielcie się! 

Pozdrawiam was cieplutko,korzystajcie z lata i wakacji! 











piątek, 26 czerwca 2015

Time to say goodbye...for two months

Witam wszystkich na moim blogu (pytanie kogo ja witam? czy w ogóle ktoś to przeczyta? doesn't matter ).
Dzisiaj nadszedł długo wyczekiwany przez wszystkich dzień,oficjalnie rozpoczynamy wakacje,z racji tego postanowiłam zrobić coś nowego w swoim życiu. Jak wiadomo wakacje  to okres  w którym każdy,starszy czy młodszy uczeń ma sporo wolnego czasu,dlatego ja również uprzedzając fakt leniwych dni postanowiłam zacząć "działać" tutaj.
Na początek podam wam kilka informacji o mnie (moje dotychczasowe życie nie było obfite w historie nadające się do opisania ich w książce więc nie będą to informacje zwalające z nóg)
Mam na imię Sylwia,mam 17 lat ,chodzę...a w zasadzie chodziłam do I klasy LO o profilu biologiczno-chemicznym (nie,nie jestem psychofanką zwierząt i nie interesuje mnie wegetatywne rozmnażanie porostów). moje zainteresowania? Książki, fotografia, sport (ale mam ambitne hobby...)
Wracamy do tematu wakacji,no właśnie wakacje, dwa miesiące odpoczynku,regeneracja sił po dziesięciomiesięcznych trudach. Ja zaczynam dwunaste wakacje w swoim życiu,no właśnie taka rutyna:szkoła,wakacje,szkoła,wakacje,szkoła...
Z moim realistycznym nastawieniem do życia,już dziś zaprzątam sobie głowę tym co będzie za dwa miesiące,wiem że trzeba będzie wrócić do nauki i będzie jej jeszcze więcej niż w pierwszej klasie,powiem więcej, ja już dwa lata przed maturą okropnie się jej obawiam.Taki niestety mam charakter. Ogólnie zakończony rok szkolny oceniam bardzo przeciętnie,jeśli chodzi o naukę, z reguły nie miałam większych problemów, aczkolwiek jak wiadomo szkoła to nie tylko miejsce nauki ale również nawiązywania znajomości i przyjaźni...Wybierając szkołę byłam pewna,że trafię na idealnie zgraną klasę,że wszyscy będziemy się lubić itp. jak było naprawdę? Klasa podzieliła się na kilka grup, jeśli chodzi o zgranie to było ono na poziomie zerowym i ogólnie rzecz ujmując było słabo. Moje samopoczucie na przełomie września i października ubiegłego roku było okropne,wpływ na to miał również fakt,że wielu moich znajomych z klasy gimnazjalnej poszło do jednej szkoły,tej samej zresztą do której chodzi mój chłopak. Spotykając się z nimi mogłam słyszeć jak u nich jest fajnie,super znajomi,idealna klasa,genialna atmosfera. Ja o swojej szkole nie mogłam tego powiedzieć i nie ukrywam że miałam chwile załamania (byłam nawet gotowa przepisać się do innej szkoły). Ostatecznie jednak udało mi się zapanować nad emocjami i dotrwałam do końca pierwszej klasy. Co będzie w drugiej? Zobaczymy.
Póki co staram się wymazać na dwa miesiące temat szkoły(choć w moim przypadku to raczej nierealne) i cieszyć się wakacjami.